Jako że studiuję budownictwo to tez marzyło mi się, żeby na wakacje znaleźć jakąś pracę w firmie z branży, a nie na przykład przy rozdawaniu ulotek czy w barze szybkiej obsługi. W końcu nawet jakbym była na praktykach to i tak zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć, zdobyć doświadczenie zawodowe.
Tanie gabiony nie trafiły w mój gust
Jednak kiedy okazało się, ze mojej okolicy jedynie producent ogrodzeń ma wolne miejsce do pracy to nie byłam bardzo zadowolona. Ogrodzenia gabionowe to była dla mnie totalna porażka. Nie rozumiałam jak ktoś mógłby je kupować, więc też nie wiedziałam jak je sprzedawać. Jednak musiałam się tego nauczyć, podobnie jak cennika wyrobów i usług montażowych jeśli chciałam sobie dorobić w wakacje. Zatem poszłam na rozmowę i dostałam tę pracę. Mimo iż mój szef przekonywał mnie że gabiony są super, to ja nie dawałam się przekonywać. Może to była i korzystna finansowo oferta bo sprzedawaliśmy przede wszystkim tanie gabiony to nadal mi się to nie podobało. Dowiedziałam się przy okazji że są również kosze gabionowe. Te to już w ogóle wyglądały paskudnie, ale jak przychodził klient, to zachwalałam je pod niebiosa i mówiłam, jakie to modne, praktyczne i rewelacyjne rozwiązanie, podczas kiedy myślałam o tym, żeby wzięli te paskudne ogrodzenia i sobie poszli. Pracowałam w firmie całe dwa miesiące i na pewno nie wspominam ich najlepiej.
Do tej pory śnią mi się tanie gabiony i nie są to przyjemne sny, a raczej koszmary. Na pewno sama bym sobie ich nie wybrała na swoja działkę. Zdecydowanie wolałabym już ogrodzenia panelowe, albo zwykłą siatkę leśną niż takie paskudztwo z kamieni w metalu.
Polecam stronę: