Współczesne budownictwo i dekoratorstwo domów jednorodzinnych i mieszkań chętnie łamie wszystkie stereotypy i sięga po rozwiązania wcześniej nigdy w tych miejscach nie stosowane. Szkło nie tylko jako szyby, metal i odsłonięty beton nikogo już nie powinny dziwić, ponieważ pojawiają się w domach od lat. Modnymi oknami w apartamentach i loftach są okna fabryczne – od podłogi do sufitu, podzielone na niewielkie, równe kwadraty, które są wyjątkowo efektowne.
Konkretne rodzaje mebli również coraz częściej goszczą we wnętrzach, z którymi teoretycznie nie mają wiele wspólnego. Sofa w klasycznym, ludwikowskim stylu na betonowej podłodze? Fajansowe naczynia z ludowymi wzorami w nowoczesnym mieszkaniu? Można je napotkać w wielu miejscach, których właściciele cenią sobie oryginalność i łączenie pozornie sprzecznych elementów. Nic więc dziwnego, że meble typowo ogrodowe również trafiły do wnętrz.
Parkowe żeliwne ławeczki, rattanowe czy wiklinowe fotele, ogrodowe lampy – to wszystko znakomicie pasuje to wielu wnętrz. Żeliwna ławeczka w połączeniu z podobnym stojakiem na parasole, postawiona na np. dekoracyjnej posadzce betonowej lub z terakoty, na tle jasnych ścian, stworzy ciepły południowy klimat i pozwoli poczuć się w domu jak 
latem na zewnątrz. Ogrodowa lampa w lofcie to oryginalne i ciekawe rozwiązanie, budujące interesującą atmosferę. Rattan i wiklina co prawda goszczą we wnętrzach, ale rzadko w formie całych kompletów mebli. A szkoda, ponieważ ze względu na swoją naturalną lekkość sprawiają, że pomieszczenia nie są przytłoczone i wydają się bardziej przestronne. Przywodzą też na myśl kraje kolonialne, w których po raz pierwszy wykonywano meble z rattanu.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przekonać się, jak w domu sprawdzą się ażurowe stoliki i metalowe krzesła z balkonu lub ogrodowy stół i ławki, które dzięki kilku poduszkom zupełnie zmienią swój styl. Osobiście uważam to za bardzo ciekawe rozwiązanie, które warto przemyśleć przed kolejnym remontem i zmianą wystroju.
